MIEJSCA
Dolny Śląsk to region o bogatej i wielokulturowej historii, który przez wieki był domem dla wielu społeczności, w tym Żydów, których ślady możnaodnaleźć do dziś w postaci zabytków, cmentarzy i synagog. Choć ichobecność na tych ziemiach była wielokrotnie przerywana przezdramatyczne wydarzenia historyczne, ich wpływ na rozwój kulturyi gospodarki regionu jest nieoceniony.
Na całym obszarze Dolnego Śląska można odnaleźć cmentarze żydowskie,często położone na uboczu, wśród drzew i zarośli, które przetrwałyzawirowania historii. W dużych miastach nieliczne, cudem przetrwałynazizm. Najbardziej imponującym z nich jest Stary Cmentarz Żydowskiwe Wrocławiu, który stanowi nie tylko miejsce spoczynku wieluzasłużonych postaci, ale także sam w sobie stanowi niezwykle cennyzabytek sztuki cmentarnej. Podobne cmentarze znajdują się w wielu innychmiejscowościach Dolnego Śląska, będąc nie tylko miejscem pamięci, ale i świadectwem historii lokalnych społeczności.
Synagogi, które niegdyś tętniły życiem, dziś często pełnią inne funkcje,ale zachowały swoją pierwotną architekturę i symbolikę. Synagoga Pod Białym Bocianem we Wrocławiu to jeden z niewielu zachowanych przykładów neoklasycystycznej architektury żydowskiej, która obecnie jest także centrum kultury.
Po li wojnie światowej, na Dolnym Śląsku osiedliła się spora grupa ocalałych z Holokaustu, tworząc w niektórych miastach nową społeczność żydowską. W wielu miejscach pozostały ślady ich działalności – dawne ośrodki życia społecznego, budynki szkół czy domy modlitwy. Choć społeczności te z czasem się rozproszyły, pozostawiły po sobie ślady, które do dziś przypominają o ich wkładzie w powojenny rozwój regionu.
Śladami Wrocławskich Żydów
Spacer Śladami Wrocławskich Żydów
Społeczność żydowska związana jest z Wrocławiem już ponad 800 lat. Świadczą o tym nie tylko najstarsze macewy pochodzące z początku XIII w., ale także najnowsze odkrycia archeologiczne oraz źródłowe. To dzięki nim można założyć, że Żydzi na Dolnym Śląsku pojawili się już w XII w. i to bliżej jego początków niż końca. Silna obecność wyznawców religii mojżeszowej była zatem wpisana w historię Wrocławia już od wieków średnich.
Niestety los gminy żydowskiej często podlegał splotowi tragicznych wydarzeń, które kończyły jej funkcjonowanie. W wiekach średnich były to oskarżenia irracjonalne związane z bezczeszczeniem hostii lub sprowadzeniem zarazy. W efekcie działania inkwizytorów i płomiennych kaznodziei, w tym słynnego Jana Kapistrana, na wrocławskich Żydów spadały prawdziwe klęski – pogromy, egzekucje i banicje. Z czasem do katalogu upokorzeń doszły edykty monarsze, które zamknęły historię gminy na kilka wieków.
Odrodziła się ona dopiero z nadejściem pruskiego panowania. W XIX w. Żydzi otrzymali edykt emancypacyjny, który umożliwił im swobodne przebywanie w mieście. Wkrótce stanowiący 4% mieszkańców Żydzi stali się ważnym elementem mieszanki społecznej i kulturowej Wrocławia. Domy handlowe, fabryki, synagogi i okazałe wille sąsiadowały z prawdziwymi skupiskami biedy. Gmina była zróżnicowana, podzielona i niejednorodna. Jej kres przyniosło wyniesienie do władzy przez naród niemiecki partii nazistowskiej. Czas prześladowań zniszczył żydowski Wrocław.
Pozostały jednak po nim liczne ślady, które zobaczymy na spacerze. Jest to tylko niewielki fragment historii wrocławskich Żydów – część 1.
Punkty spaceru:
- Start – Katedra Judaistyki, Uniwersytet Wrocławski, ul. Św. Jadwigi 3/4, 50-266 Wrocław
Miejsce związane z Edytą Stein, wybitną postacią żydowską, która stała się karmelitanką i później świętą Kościoła katolickiego. Uczelnia ta jest także centrum badań judaistycznych we Wrocławiu. - ul. Nankiera
Ścieżka historii miasta – na tej ulicy można spotkać wybrane punkty związane z historią Wrocławia, w tym także z historią społeczności żydowskiej. - ul. Szewska 49 – Instytut Historii UWR
Na tym terenie znajdowało się jedno z najstarszych stanowisk archeologicznych, związane z odkryciem pierwszego, żydowskiego domu modlitwy datowanego na XIII w. - ul. Uniwersytecka – Collegium Antropologicum
Tablica poświęcona Edycie Stein, która studiowała na Uniwersytecie Wrocławskim. Warto zatrzymać się i poznać historię tej niezwykłej postaci. - plac Uniwersytecki
Przejście z tablicą poświęconą Clarze Immerwar, ważnej postaci związanej z historią żydowską Wrocławia. - Domy handlowe znajdujące na pierzejach Rynku
Wrocław był jednym z ważniejszych ośrodków handlowych w Europie, a w tym kontekście na rynku znajdowały się domy handlowe prowadzone przez żydowskich przedsiębiorców, m.in. Dom Handlowy Trautner (Dom Cohnów), Dom Handlowy Louisa Lewy’ego Jr. i Dom Towarowy Braci Barasch. - Dom towarowy Leo Schlesingera i Davida Eljakima Grünbauma – ul. Rzeźnicza 32-33
Kolejne miejsce związane z żydowskimi przedsiębiorcami, którzy mieli duży wpływ na gospodarkę miasta. - ul. Szewska/Oławska – Dom Towarowy Petersdorfa
Związane z historią wielkich inwestycji i działalności żydowskich rodzin, które stanowiły ważną część miejskiego życia. - Domy handlowe rodziny Schottländer – ul. Świdnicka
Miejsce, gdzie można zobaczyć wpływ rodziny Schottländer na rozwój handlu we Wrocławiu. - Teatr Żydowski – ul. Świdnicka
Ważne miejsce kultury żydowskiej we Wrocławiu, które w okresie powojennym pełniło rolę centrum życia artystycznego społeczności żydowskiej. Po II wojnie światowej teatr ten stał się symbolem odbudowy kultury żydowskiej w Polsce, zachowując swoją rolę aż do dziś. - Wertheim – ul. Świdnicka
Kolejne miejsce związane z żydowskimi kupcami, którzy wnieśli duży wkład w rozwój handlu i przemysłu we Wrocławiu. - Pomnik upamiętniający zniszczenie Synagogi na Wygonie – ul. Łąkowa
Miejsce upamiętniające zniszczenie jednej z wrocławskich synagog przez nazistów podczas „Nocy Kryształowej” w 1938 roku. Pomnik stanowi przypomnienie o tragedii, która spotkała społeczność żydowską w Wrocławiu i w całych Niemczech.
Podsumowanie spaceru
Spacer Śladami Wrocławskich Żydów to wyjątkowa podróż w czasie, która pozwala odkryć bogatą i tragiczną historię tej społeczności. Dzięki zachowanym śladom, możemy wciąż dostrzegać wpływ Żydów na kulturalny, społeczny i gospodarczy rozwój miasta. Wrocław, mimo zniszczeń wojennych, wciąż zachowuje pamięć o tych, którzy przez wieki stanowili integralną część tego miejsca.
Mapa Spaceru
MIEJSCA
Szkoła przy Rehdigerplatz
W centrum dawnego Breslau, przy dzisiejszej ulicy Żelaznej 57, stoi budynek, który pamięta więcej, niż sugeruje jego spokojna fasada. Przez ponad sto lat służył temu samemu celowi, opiece, nauce i wychowaniu. To adres, pod którym jak w soczewce skupia się historia żydowskiego Wrocławia, powojennego miasta i współczesnej odpowiedzialności za pamięć.
Powstał w latach 1907–1908 z inicjatywy Gminy Żydowskiej w Breslau oraz organizacji Verband zur Erziehung Hilfsbedürftiger Israelitischer Kinder, Związku na rzecz wychowania żydowskich dzieci wymagających opieki. Związek, działający od 1889 roku, obejmował opieką dzieci z ubogich rodzin i środowisk, w których zagrożone było ich dobro. Projekt gmachu przygotowali architekci Paul i Richard Ehrlich, a kluczowym fundatorem był kupiec Marcus Fuchs, który przekazał parcelę przy Rehdigerplatz 3 oraz znaczą darowiznę fundacyjną przeznaczoną na budowę domu, w którym opieka, wychowanie i edukacja miały tworzyć spójną całość.
Trzypiętrowy budynek stanął w głębi działki, oddzielony od ulicy ogrodem. Na parterze znajdowały się sale dzienne i jadalnia, wyżej pokoje wychowanków i pomieszczenia opiekunów. Uroczyste otwarcie w 1908 roku było wyrazem nowoczesnego myślenia wrocławskiej gminy żydowskiej, łączącej troskę o najsłabszych z ambicją edukacyjną.
Po I wojnie światowej dom opieki ustąpił miejsca szkole zrodzonej z ducha haskali, żydowskiego oświecenia. 19 kwietnia 1920 roku przy Rehdigerplatz 3 rozpoczęła działalność Szkoła Ludowa Feilchenfelda, żydowska szkoła powszechna, zwana także Jüdische Volksschule. Nazwa pochodziła od rodziny Feilchenfeld, związanej z finansowym wsparciem jej rozwoju. Szkoła łączyła nauczanie religii z nowoczesnym programem świeckim. Uczono tu hebrajskiego, niemieckiego, francuskiego, przedmiotów ogólnych i muzyki.
W 1930 roku budynek przystosowano do potrzeb zarówno szkoły ludowej, jak i średniej. Powstało Żydowskie Zreformowane Gimnazjum Realne. Była to jedna z nowocześniejszych placówek żydowskiego szkolnictwa w Breslau, w której łączono tradycję z europejską kulturą i otwartością.
Po dojściu Hitlera do władzy w 1933 roku sytuacja szkoły uległa gwałtownemu pogorszeniu. Kolejne rozporządzenia ograniczały możliwości nauczania, a po pogromie listopadowym 1938 roku życie szkolne niemal ustało. Ostatecznie rozporządzenie z 7 lipca 1942 roku zakazało nauki żydowskich dzieci. 27 lutego 1943 roku ostatnich uczniów z Wrocławia deportowano do Auschwitz. Budynek przy Rehdigerplatz 3 opustoszał.
Po wojnie, już w polskim Wrocławiu, ten sam adres ponownie stał się miejscem nauki. W styczniu 1946 roku, decyzją Wojewódzkiego Komitetu Żydowskiego, otwarto trzyklasową szkołę żydowską przy ulicy Włodkowica. Jesienią tego samego roku przeniesiono ją do odnowionego budynku dawnej szkoły przy placu Pereca 3, dzisiejszej Żelaznej 57.
Powstała tam Szkoła Podstawowa im. Szolema Alejchema, a rok później także liceum ogólnokształcące. W programie, obok przedmiotów ogólnych, znalazły się język jidysz i historia Żydów. Szkoła szybko stała się największą żydowską placówką oświatową w powojennej Polsce. Dla dzieci ocalonych z Zagłady i repatriantów była oazą bezpieczeństwa i wspólnoty, miejscem, w którym można było uczyć się bez lęku.
W kwietniu 1949 roku na mocy decyzji Ministerstwa Oświaty szkołę upaństwowiono, zachowując jej strukturę i imię Szolema Alejchema. Wciąż nauczano jidysz, który był jednym z przedmiotów maturalnych obok języka polskiego i matematyki. W latach pięćdziesiątych i na początku sześćdziesiątych szkoła zachowywała żydowski profil i pozostawała ważnym centrum życia kulturalnego wrocławskiej gminy.
Przełom przyniósł rok 1967, gdy po wojnie sześciodniowej i rozpoczętej w Polsce kampanii antysemickiej wielu żydowskich nauczycieli i uczniów zmuszono do emigracji. W roku szkolnym 1967/68 powołano w tym samym budynku nową, świecką szkołę państwową, VII Liceum Ogólnokształcące we Wrocławiu,która przejęła miejsce i wyposażenie dawnego liceum żydowskiego. W tym ostatnim roku wciąż uczyło się tu 29 żydowskich uczniów, ale społeczność szkoły uległa rozproszeniu, a jej dotychczasowa tożsamość zanikła.
W latach osiemdziesiątych w budynku mieścił się Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy. Z elewacji zniknęły żydowskie ślady, a pamięć o Marcusie Fuchsie, braciach Ehrlich, dzieciach z Rehdigerplatz i maturzystach imienia Szolema Alejchema przetrwała jedynie we wspomnieniach.
Po 1989 roku historia zaczęła wracać. W 2003 roku budynek po raz kolejny stał się siedzibą szkoły żydowskiej, Lauder Etz Chaim. działającej przy wsparciu Fundacji Ronalda Laudera. Od 2013 roku funkcjonuje tu Szkoła Podstawowa Dialogu Kultur Etz Chaim, a dziś także liceum. W tym samym miejscu, w którym przed wojną uczono w duchu haskali, a po wojnie tworzono przestrzeń bezpieczeństwa i wspólnoty, współczesna szkoła znów uczy języka hebrajskiego, historii Żydów i otwartości. Na jej korytarzach słychać polski, hebrajski i angielski, wspólnym językiem pozostaje jednak szacunek.
Na jednej ze ścian widnieją słowa Sabiny Baral, absolwentki z 1965 roku:
„Nasza szkoła była oazą. Byliśmy sobie nawzajem rodziną. Tam czuliśmy się bezpieczni.”
Dziś są one nie tylko wspomnieniem, lecz mottem nowej epoki w historii tego miejsca.
Żelazna 57 nie jest więc tylko adresem. To ciągłość i zobowiązanie – budynek ufundowany przez żydowską gminę Breslau, dom dla dzieci wymagających opieki, szkoła Feilchenfelda i zreformowane gimnazjum, powojenna szkoła im. Szolema Alejchema, miejsce narodzin i kresu żydowskiego VII LO, siedziba świeckiego liceum, ośrodek specjalny i wreszcie współczesna szkoła dialogu kultur. To przestrzeń, w której historia nie jest ozdobą, lecz treścią nauczania – a pytanie, jak pamiętać, wciąż wybrzmiewa między klasą, korytarzem i dziedzińcem.
Szpital żydowski i kolejowy przy Sudeckiej
Przez ponad sto lat ten zakątek Krzyków był jednym z najważniejszych punktów na mapie wrocławskiej medycyny. Tu w 1903 roku otwarto nowoczesny Szpital Żydowski, który służył wszystkim mieszkańcom miasta, niezależnie od wyznania.
Decyzję o budowie podjęto w 1897 roku, a już rok później ogłoszono konkurs architektoniczny. Zwyciężył Reinhard Herold, a nad całością czuwali bracia Paul i Richard Ehrlichowie, znani wrocławscy architekci. Prace ruszyły w 1901 roku, a uroczyste otwarcie nastąpiło w kwietniu 1903 roku.
Był to trzeci szpital żydowski we Wrocławiu, ale pierwszy tak nowoczesny i dobrze wyposażony. Powstał dzięki hojności wrocławskich rodzin: Schottländerów, Kauffmannów, Heimannów, Fuchsów i baronowej Clary Hirsch von Gereuth, która przekazała aż 300 tysięcy marek. W szpitalu działały oddziały chirurgiczny, wewnętrzny, okulistyczny i ginekologiczny. W 1927 roku otwarto tu pierwszą w mieście pracownię rentgenologiczną.
Wnętrza zaprojektowano z niezwykłą dbałością o detal. W budynku znajdowała się synagoga dla pacjentów i personelu, a szpitalna kuchnia przygotowywała posiłki zgodnie z zasadami koszerności. Z biegiem lat trafiali tu także pacjenci spoza gminy , w latach trzydziestych stanowili już większość. W tym czasie placówka dysponowała 400 łóżkami i przyjmowała kilka tysięcy chorych rocznie. Kierował nią Ludwig Guttmann, wybitny neurochirurg, który po wojnie stworzył ideę igrzysk paraolimpijskich. Po jego emigracji funkcję dyrektora objął Siegmund Hadda.
W 1939 roku naziści odebrali gminie szpital i podporządkowali go wojsku. Żydowskich pacjentów przeniesiono do mniejszych placówek i budynków gminnych. W czasie oblężenia miasta w 1945 roku kompleks został uszkodzony, ale szybko odbudowano go i przekształcono w Okręgowy Szpital Kolejowy.
Nowa placówka służyła mieszkańcom przez kolejne dziesięciolecia. Mieściła oddziały chirurgii, pulmonologii, kardiologii, onkologii, reumatologii, ortopedii i intensywnej terapii, a także liczne poradnie specjalistyczne i laboratoria. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych dobudowano zaplecze techniczne: tlenownię, trafostację, magazyny i blok zabiegowy.
W 2009 roku szpital włączono do struktur Dolnośląskiego Szpitala im. T. Marciniaka, a w 2015 roku pacjentów przeniesiono do nowej siedziby przy ulicy Fieldorfa. Dawne budynki przy Sudeckiej i Wiśniowej opustoszały, zamykając ponad stuletni rozdział historii tego miejsca. W 2018 roku teren kupiła firma OKRE Development, która planuje jego rewitalizację pod nazwą Sudea.
Nowy Cmentarz Żydowski
Gdy zabrakło miejsca przy Ślężnej, Wrocław założył nową nekropolię na zachodzie miasta. W 1898 roku miasto wykupiło teren na Kozanowie, w 1900 ruszyły prace ziemne, 14 lutego 1902 cmentarz poświęcono, 12 marca odbyły się pierwsze pochówki. Od początku myślano o dużej skali i ładzie ogrodowym. Dziś to około 11 hektarów, jeden z największych kirkutów w Polsce, czynny cmentarz Gminy Żydowskiej.
Układ zaprojektował Paul Ehrlich z bratem Richardem, zieleń Hugo Richter. Od bramy biegła oś główna, po prawej stanął dwupiętrowy dom zarządu, po lewej neoromańska kaplica połączona arkadowym krużgankiem z kostnicą. Kaplica mieściła do 400 osób, fasady z surowej cegły, wnętrze malowane. Dziś przetrwały fragmenty krużganków i ściana kaplicy, resztę zniszczyła wojna i powojenne rozbiórki.
Po I wojnie światowej wytyczono pole honorowe. Na jego osi wzniesiono tolos z tablicami, na których wyryto 432 nazwiska żydowskich żołnierzy. To zapis patriotyzmu i żałoby, widoczny w prostych stelach, w kręgu cisów, w porządku kwater. W latach 20. powstało także pole urnowe. Reformowany judaizm dopuścił kremację, pierwszy taki pochówek we Wrocławiu odnotowano w 1907 roku.
W czasie II wojny światowej w budynku zarządu działała Jüdische Krankenstation Cosel, leczyła, chowała zmarłych więźniów z pobliskich obozów pracy. Pod koniec wojny obiekty ucierpiały, po 1945 roku część rozebrano. Nekropolia ocalała, służyła dalej wspólnocie, nowe pochówki naruszyły dawny plan i porządek.
Na Lotniczej spoczywają rabini, uczeni, artyści, przedsiębiorcy. Jest ohel Miny Ciry Majzel z około 1909 roku, rzadkość na Dolnym Śląsku, wzniesiony nad grobem kobiety. Są rodzinne grobowce bankierów i przemysłowców, nagrobki profesorów Uniwersytetu, między innymi Ernsta Steinitza i Jacoba Freudenthala. W murach i kwaterach widać ślady po zniszczeniach, widać też powroty pamięci.
Cmentarz wpisano do rejestru zabytków w 1983 roku. Od 1996 pozostaje własnością Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu. Trwa porządkowanie terenu i konserwacja nagrobków. Między pilczycką krawędzią a osią główną rozciąga się dziś pejzaż ciszy, w którym historia Wrocławia i jego żydowskiej gminy jest wciąż czytelna.
Stary Cmentarz Żydowski
Stary Cmentarz Żydowski to jedno z najcenniejszych miejsc pamięci we Wrocławiu. Założony w 1856 roku, był odpowiedzią na przepełnienie nekropolii przy ul. Gwarnej. Ziemię pod nowy cmentarz nabyła gmina żydowska we wsi Gajowice, a rabin Abraham Geiger pobłogosławił ją 18 listopada tego samego roku. Pierwszy pochówek odbył się dwa dni wcześniej – spoczął tu kupiec Lobel Stern.
Nekropolia rozciąga się dziś na powierzchni 4,6 hektara i kryje około 12 tysięcy nagrobków. To nie tylko cmentarz, lecz także niezwykła galeria sztuki sepulkralnej. Obok prostych macew stoją monumentalne grobowce, sarkofagi i obeliski, inspirowane antykiem, gotykiem, secesją i modernizmem. Widać tu odwagę formy, wrażliwość czasu i echo przemian społecznych. Cmentarz przy Ślężnej różni się od kirkutów Europy Wschodniej – jest otwarty w stylu, bogaty w symbolikę, przesiąknięty duchem epoki mieszczańskiego Wrocławia.
To miejsce spoczynku wielu znakomitych postaci. Spoczywają tu m.in. Ferdinand Lassalle, działacz i założyciel pierwszej partii robotniczej w Niemczech, Heinrich Graetz, historyk i autor pierwszej syntezy dziejów Żydów, Ferdinand Cohn, botanik współpracujący z Robertem Kochem, Leopold Auerbach, lekarz i biolog, Friederike Kempner, poetka zwana „śląskim łabędziem”, Clara Sachs, malarka, a także Siegfried i Augusta Steinowie – rodzice Edyty Stein.
Zachowane nagrobki zachwycają rzeźbą i symboliką – złamane drzewo oznacza nagłą śmierć, dłonie kapłana błogosławieństwo, otwarta księga przypomina uczonych i rabinów. Wśród drzew i porostów cmentarz przypomina dziś raczej park niż nekropolię, ale jego spokój jest pełen znaczeń.
Ostatni pogrzeb odbył się w 1942 roku. W czasie walk o miasto w 1945 roku wiele nagrobków zostało uszkodzonych, na niektórych wciąż widać ślady po kulach. W 1975 roku cmentarz wpisano do rejestru zabytków, a po pracach konserwatorskich otwarto go w 1988 roku jako Muzeum Sztuki Cmentarnej, oddział Muzeum Miejskiego Wrocławia.
Dom Edyty Stein, Nowowiejska 38
Dom Edyty Stein to adres żywej pamięci. Tu mieszkała Edyta, studentka, filozof, później karmelitanka i święta. Stąd chodziła na Uniwersytet Wrocławski, stąd wyjechała do Getyngi i Fryburga, tu prowadziła prywatne seminarium, tu podjęła decyzję o chrzcie. 13 października 1933 roku opuściła ten dom, kierując się do Karmelu w Kolonii. Już nigdy tu nie wróciła.
Kamienicę wzniesiono około 1882 roku dla browarnika Adolpha Sindermanna. Wyróżniała się błękitną elewacją, detalem z piaskowca i ażurową klatką schodową. W 1910 roku kupiła ją Augusta Stein. Na parterze działał gabinet ginekologiczny Erny Stein, na piętrze znajdował się salon z fortepianem i jadalnia, a na poddaszu później zamieszkali Erna i Hans Biberstein. Dom tętnił życiem rodzinnym, naukowym, codziennym.
Po 1933 roku rodzina się rozprasza, a w 1939 roku naziści dokonują aryzacji. Budynek przetrwał wojnę, lecz po 1945 roku trafił do państwowego zarządu i przez lata służył instytucji „Odra-Film”. Z czasem niszczał, coraz bardziej zapomniany.
W 1990 roku powstało Towarzystwo im. Edyty Stein, które rozpoczęło starania o uratowanie domu. W 1995 roku możliwy był wykup, a od 1996 trwał remont. Dobudowano szklane piętro, od strony ogrodu powstał szyb windy i weranda, odtworzono zabytkowe klatki schodowe i drzwi. Na fasadzie pojawił się kartusz z napisem MICHAEL, nawiązujący do dawnej nazwy ulicy i słów: Któż jak Bóg.
W 2001 roku wróciły dwa oryginalne meble rodziny Steinów. W latach 2002–2004 odtworzono Salon Edyty, a w 2005 roku wyremontowano parter i w części piwnicznej po lewej stronie urządzono „Piwnicę Kulturalną”, przestrzeń koncertów i spotkań.
Dziś Dom Edyty Stein jest siedzibą Towarzystwa jej imienia. Mieści stałą wystawę „Edyta Stein. Wrocławianka, filozof, święta, patronka Europy” oraz bibliotekę. Odbywają się tu konferencje, koncerty, projekcje filmowe i zajęcia dla młodzieży. W ogrodzie wciąż rośnie stary kasztan pamiętający czasy rodziny Steinów. To miejsce, w którym pamięć ma adres, a rozmowa sens i ciągłość.
Synagoga pod Białym Bocianem
W samym sercu dawnej dzielnicy żydowskiej, przy ulicy św. Antoniego, stoi wyjątkowa świątynia, Synagoga pod Białym Bocianem. Jej klasycystyczna bryła, zaprojektowana przez Carla Ferdinanda Langhansa, przypomina o wielowiekowej obecności Żydów nad Odrą i o historii Wrocławia, który od wieków łączył różne kultury, języki i wyznania.
Pomysł wzniesienia jednej centralnej synagogi pojawił się w 1790 roku z inicjatywy pruskiego ministra Śląska, hrabiego Karla Georga Heinricha von Hoyma. Władze chciały zastąpić liczne, rozproszone po mieście domy modlitwy jednym, reprezentacyjnym budynkiem, który ułatwiłby kontrolę nad gminą żydowską. Po latach sporów i sprzeciwu środowisk ortodoksyjnych w 1820 roku zapadła decyzja o budowie. Działkę wybrano w miejscu dawnej oberży „Pod Białym Bocianem”, od której świątynia przejęła nazwę.
Budowę rozpoczęto w 1827 roku, a dwa lata później, 10 kwietnia 1829 roku, odprawiono pierwsze nabożeństwo. Oficjalne otwarcie odbyło się 23 kwietnia tego samego roku. Langhans stworzył harmonijny budynek na planie zbliżonym do kwadratu, z monumentalną arkadą aron ha-kodesz i półkolistymi oknami. Wnętrze otaczały empory dla kobiet oparte na dwunastu kolumnach. W 1905 roku zastąpiono je żelbetowymi balkonami projektu Paula i Richarda Ehrlichów, które nadały wnętrzu nowoczesny, secesyjny charakter.
Początkowo synagoga była prywatnym domem modlitwy liberalnego Towarzystwa Braci, a od 1847 roku, ogólnodostępnym miejscem kultu dla postępowej części wrocławskich Żydów. Po wybudowaniu monumentalnej Nowej Synagogi przy ulicy Podwale w 1872 roku, „Biały Bocian” przeszedł w ręce gminy konserwatywnej. W setną rocznicę powstania, w 1929 roku, odnowiono wnętrze, zamontowano ogrzewanie i elektryczne oświetlenie oraz ustawiono nową bimę w centralnej części świątyni.
Podczas nocy kryształowej z 9 na 10 listopada 1938 roku bojówki hitlerowskie zdewastowały wnętrze synagogi i zniszczyły zwoje Tory. Ocalała tylko dlatego, że znajdowała się wśród gęstej zabudowy, której podpalenie mogło zagrozić sąsiednim budynkom. W czasie wojny służyła jako warsztat samochodowy i magazyn zrabowanego mienia żydowskiego. Z jej dziedzińca wysyłano transporty Żydów do obozów zagłady, był to wrocławski Umschlagplatz.
Po wojnie, w sierpniu 1945 roku, synagoga została zwrócona gminie żydowskiej, która przywróciła w niej funkcję religijną. W kolejnych dekadach, z powodu emigracji, aktów wandalizmu i polityki komunistycznych władz, budynek popadał w ruinę. Po antysemickiej kampanii z 1968 roku nabożeństwa ustały, a świątynię zamknięto.
W następnych latach obiekt kilkakrotnie zmieniał właścicieli. W 1974 roku przekazano go Uniwersytetowi Wrocławskiemu, który planował adaptację na bibliotekę, a w 1989 roku przejęła go Akademia Muzyczna, zamierzając utworzyć salę koncertową. Oba projekty zakończyły się niepowodzeniem, a budynek pozostał opuszczony. Dopiero w 1996 roku, dzięki interwencji kardynała Henryka Gulbinowicza i wsparciu Ministerstwa Kultury, synagoga wróciła do Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu.
Rozpoczęto wówczas kompleksową renowację pod kierunkiem architekt Anny Kościuk, przy nadzorze konserwatora Marka Mielczarka. Prace finansowano ze środków Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej i KGHM Polska Miedź. W 2005 roku norweska artystka żydowskiego pochodzenia Bente Kahan założyła fundację swojego imienia, która doprowadziła do zakończenia odbudowy dzięki wsparciu Norweskiego Mechanizmu Finansowego oraz Gminy Wrocławia.
W 2010 roku zakończono prace, a w odnowionej świątyni otwarto wystawę „Historia odzyskana – życie Żydów we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku”. Dziś Synagoga pod Białym Bocianem jest zarówno miejscem modlitwy, jak i przestrzenią kultury. Odbywają się tu koncerty, spotkania i uroczystości, a jej wnętrze, pełne światła i harmonii, przypomina o Wrocławiu jako mieście wielu kultur, w którym żydowska historia znów stała się żywa i obecna.
Najstarsza nekropolia żydowska we Wrocławiu
Na Dolnym Śląsku istniało wiele miejsc pochówku Żydów, choć nie zawsze znajdowały się one w miejscach, gdzie funkcjonowały gminy żydowskie. Często było to uwarunkowane prawem lub przywilejami oraz zakazami. Najstarszy znany cmentarz żydowski we Wrocławiu powstał prawdopodobnie w XII wieku, o czym świadczy odnaleziona macewa Dawida, syna Sar Szaloma, datowana na rok 1203. Nekropolia ta znajdowała się przed Bramą Oławską, a jej istnienie potwierdził przywilej nadany przez księcia Henryka IV Probusa oraz gwarancje rady miejskiej z 1315 roku, dotyczące nietykalności cmentarza. Niestety, już w 1345 roku król Jan Luksemburski zezwolił na profanację cmentarza, a macewy posłużyły do wzmacniania miejskich fortyfikacji. Rozbiórką cmentarza zajęło się ponad 50 robotników, co wskazuje na dużą powierzchnię nekropolii – około 5 morgów, czyli od 1,5 do 2,5 hektara. Kolejne żydowskie miejsce pochówku przestało funkcjonować w 1349 roku, po tragicznych wydarzeniach pogromu. Choć w 1350 roku, po częściowym powrocie Żydów, cmentarz znów był użytkowany, to gmina jedynie dzierżawiła ten teren. Jednak w 1360 roku, po kolejnym pogromie, cmentarz przeszedł na własność Korony Czeskiej, by w 1395 roku ponownie zostać przekazanym Żydom. Niestety, po kazaniach Jana Kapistrana w 1453 roku i wynikającym z nich pogromie, gmina żydowska przestała istnieć, a cmentarz został ostatecznie zlikwidowany w 1455 roku. Wówczas król czeski Władysław Jagiellończyk zakazał Żydom osiedlania się na stałe we Wrocławiu, co zakończyło trwającą kilka stuleci historię żydowskich pochówków w tym mieście.
Wieża prochowa
W czerwcu 1749 roku, podczas jarmarku świętojańskiego we Wrocławiu, doszło do tragicznej katastrofy, która na zawsze zmieniła historię miasta. Wielu kupców żydowskich i ormiańskich, przybyłych z Rzeczypospolitej, zatrzymało się w pobliżu baszty prochowej przy ulicy Włodkowica (dawniej Wallstrasse). Mimo burzowego piątkowego wieczoru, nikt nie spodziewał się nadchodzącej tragedii. W sobotę nad ranem, około godziny 2:30, piorun uderzył w wieżę, w której składowano prawie 200 beczek prochu. Potężna eksplozja była słyszana w promieniu wielu kilometrów. W wyniku wybuchu zginęło ponad 60 osób, a kilkaset zostało rannych. Szczególnie tragiczne były straty wśród ludności żydowskiej – zginęło 36 Żydów, a 118 zostało rannych. Wśród ofiar znalazł się także Philip Lazarus Hirschel, prowadzący pierwszy od średniowiecza żydowski dom modlitwy we Wrocławiu. Zniszczone zostały 43 budynki, w tym pierwsza nowożytna synagoga, a 50 kolejnych musiano rozebrać z powodu uszkodzeń. Straty dotknęły także niemal ukończony ewangelicki kościół Opatrzności Bożej, co wzbudziło szeroką reakcję w Europie i doprowadziło do zbiórek na jego odbudowę.
Wrocławska gmina żydowska, w dowód pamięci o tej tragedii, przez wiele lat obchodziła rocznicę wybuchu jako dzień żałoby. Katastrofa została uwieczniona na licznych grafikach i medalach, w tym na wyjątkowym dziele medaliera Georga Wilhelma Kittela. Na srebrnym medalionie artysta przedstawił moment uderzenia pioruna oraz zniszczenia, jakie nastąpiły. W 2014 roku, podczas badań archeologicznych przy ul. Włodkowica, odkryto fragmenty murów miejskich wyrwanych i przemieszczonych przez eksplozję. Odkrycia te potwierdziły siłę wybuchu, a także dokładną lokalizację baszty prochowej, która stała między obecnymi numerami 4 i 6 przy ul. Włodkowica.
Cmentarz przy ul. Gwarnej
W 1744 roku król pruski Fryderyk II nakazał wrocławskiej gminie żydowskiej zakup terenu pod nowy cmentarz. Początkowo rozważano możliwość odkupienia dawnego, średniowiecznego kirkutu na Przedmieściu Oławskim 1744, którego znaczna część pozostawała nieużytkowana. Dotąd zmarłych grzebano na cmentarzach gmin przedmiejskich, zwłaszcza w Brzegu Dolnym. Nakaz króla, by członkowie gminy byli chowani na przyszłym cmentarzu za darmo, a przyjezdni za 5 talarów, nie spotkał się z aprobatą społeczności żydowskiej. Dyskusje te przerwała tragedia z 21 czerwca 1749 roku, kiedy wybuch wieży prochowej, spowodowany uderzeniem pioruna, w znacznym stopniu zniszczył rozwijającą się dzielnicę żydowską. Konieczność przewiezienia ciał ofiar, których identyfikacja była utrudniona, do Brzegu Dolnego przyspieszyła negocjacje gminy z magistratem. Rozmowy były długie i trudne, dodatkowo komplikowane przez opór Kościoła katolickiego, posiadającego wiele gruntów na przedmieściach. Ostatecznie, w 1761 roku, udało się zakupić ogród Jana Antoniego Langego na Przedmieściu Świdnickim, gdzie powstał cmentarz. Rok później zakup zatwierdził Fryderyk II, co umożliwiło powstanie pierwszej od ponad 300 lat żydowskiej nekropolii we Wrocławiu. W ciągu kolejnych 50 lat cmentarz dwukrotnie powiększono i otoczono murem. W 1832 roku wzniesiono dom przedpogrzebowy. Pochowano tu wiele wybitnych osobistości, m.in. braci Jonasa i Davida Frӓncklów, filantropów wspierających zarówno Żydów, jak i ubogich chrześcijan, oraz Lewina Benjamina Dohma, urzędnika królewskiego i orędownika haskali. ku XX wieku cmentarz podzielono na dwie części w związku z rozbudową infrastruktury Cmentarz, zlokalizowany między dzisiejszymi ulicami Gwarną, Piłsudskiego i placem Konstytucji 3 Maja, szybko stał się za mały, więc w 1856 roku został zamknięty. Z kilku tysięcy macew do końca II wojny światowej przetrwało jedynie kilkadziesiąt nagrobków, które zniknęły prawdopodobnie pod koniec lat 40. Teren cmentarza został zrównany z ziemią i zabudowany. W 2017 roku, podczas prac archeologicznych, odkryto fragmenty nagrobków oraz szczątki z ekshumacji z początku XX wieku. Obecnie o upamiętnienie tego miejsca zabiegają społeczności żydowskie i organizacje pozarządowe.
Kirkut w Miłocicach
Cmentarz, znajdujący się dziś na terenie wsi Miłocice, powstał przed pierwszą wojną śląską, czyli najpóźniej przed rokiem 1740. Jest to miejsce trudno dostępne. W XIX wieku był jednym z większych cmentarzy, gdzie chowano Żydów z Bierutowa i oddalonej o 30 km Oleśnicy. Teren kiedyś otaczał ceglany mur, a nad nagrobkami górował dom przedpogrzebowy. Dziś macewy są niemal całkowicie pochłonięte przez las, a cmentarz stopniowo wtapia się w otoczenie. Podczas II wojny światowej został zdewastowany przez miejscowych Niemców – spalono dom przedpogrzebowy, a większość nagrobków zniszczono. Dopiero w 1990 roku cmentarz wpisano do rejestru zabytków, co uchroniło go przed całkowitą zagładą. W XXI wieku, dzięki współpracy Nadleśnictwa Oława, Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Wrocławiu i Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP, teren cmentarza został uporządkowany, ogrodzony i oznaczony, a istniejące nagrobki zinwentaryzowano.
Synagoga na Wygonie
Okazała synagoga została wzniesiona w 1872 roku z inicjatywy wrocławskich Żydów związanych z haskalą. Rozwijająca się liberalna społeczność potrzebowała nowego miejsca modlitwy. W 1864 roku rozpoczęto budowę synagogi, która miała pomieścić 1850 osób (1050 mężczyzn i 800 kobiet). Projekt wyłonił się z konkursu, a jego autorem był Edwin Oppler, znany żydowski architekt, zwolennik asymilacji z kulturą niemiecką. Oppler uważał, że niemieccy Żydzi powinni budować w niemieckim stylu, dlatego zaprojektował monumentalną synagogę w stylu neoromańskim. Budowlę wyróżniała 18-metrowa kopuła, która wznosiła się na wysokość 73 metrów.
Uroczyste otwarcie synagogi odbyło się 29 września 1872 roku, z udziałem rabinów Gedalii Tiktina i Manuela Joëla, co symbolizowało pojednanie wewnątrz wrocławskiej społeczności żydowskiej. Synagoga, imponująca swoją architekturą i malowidłami Gisberta Münstera, szybko stała się symbolem obecności Żydów we Wrocławiu. Niestety, w czasie nocy kryształowej 9 listopada 1938 roku, synagoga została zniszczona przez nazistów. Jej mury były tak solidne, że do zburzenia zatrudniono saperów.
Willy Cohn, historyk i świadek tamtych wydarzeń, pisał w swoim dzienniku:
„W nocy doszło do ciężkich zamieszek! Mleczarz powiedział rano mojej żonie, że podpalono Nową Synagogę, a sklepy zdemolowano. […] 11 listopada: Zawaliła się kopuła Nowej Synagogi, wnętrze jest całkowicie wypalone. […] Nie wierzę już w odbudowę żydowskiej egzystencji w Niemczech.”[1]
[1] W. Cohn, Żadnego prawa – nigdzie. Dziennik z Breslau 1933-1941, Wrocław 2010. s. 223-225.
Dom Handlowy Trautner
Dom Handlowy Trautner, zaprojektowany przez żydowskich architektów Paula i Richarda Ehrlichów, powstał w 1903 roku. Projekt został zaprezentowany już w 1901 roku Louisowi Cohnowi, jednemu z najbogatszych mieszkańców Wrocławia. Na parceli przy Rynku 48 powstał imponujący, pięciokondygnacyjny budynek w stylu neomanierystycznym, wyróżniający się przeszkloną fasadą i charakterystycznym szklanym globusem, oplecionym taśmą filmową. Dom towarowy szybko zdobył uznanie, przyciągając zamożnych klientów swoim stylem i luksusowymi towarami. Po dojściu nazistów do władzy, majątek został odebrany żydowskim właścicielom i przekazany nowemu, niemieckiemu właścicielowi za symboliczną opłatą.
Domy handlowe Lewy’ego i Braci Barasch
Dawne domy kupieckie na Starym Mieście i na Przedmieściu Świdnickim świadczą o bogatej historii żydowskiego Wrocławia. W 1904 roku zaprojektowano Dom Handlowy Louisa Lewy’ego Jr. na parceli przy Rynku 39-40. Połączony ze szwalnią sklep zdobył sławę w całych Niemczech, szczególnie dzięki wyjątkowym płaszczom damskim i rękawiczkom.
W tym samym roku powstał także Dom Handlowy Braci Barasch, bogatych właścicieli kilkunastu podobnych placówek w Niemczech. Zajmujący kilka parcel przy ulicach Kurzy Targ, Szewskiej i Rynku, był jednym z największych domów handlowych na Śląsku i w całym cesarstwie. Budynek zachwycał połączeniem lekkiej secesji z bogactwem neobaroku, a jego projektantem był bawarski architekt Georg Schneider. Dom Handlowy Braci Barasch wyróżniał się nie tylko różnorodnym asortymentem, ale także charakterystycznym szklanym globusem, podtrzymywanym przez cztery miedziane sfinksy, który wieńczył wieżę w północnej części budynku. Był on symbolem rodzinnej firmy i zapowiedzią jej rozwoju.
Niestety, w wyniku przebudowy międzywojennej i pożaru, globus oraz secesyjny front budowli nie przetrwały. W latach 30. XX wieku budynek został odebrany dotychczasowym właścicielom i sprzedany niemieckiemu nabywcy. Obecnie mieści się tam Dom Handlowy Feniks.
Dom Handlowy Leo Schlesingera i Davida Eljakima Grünbauma
Domy handlowe z początku XX wieku charakteryzowały się dużymi przeszkleniami, które wpuszczały dużo światła do wnętrz oraz umożliwiały wyeksponowanie towarów. Przy ulicy Rzeźniczej 32/33 w 1901 roku powstał budynek uniwersalny, który pełnił nie tylko funkcję handlową, ale także biurową, magazynową i produkcyjną. Okazały fronton zaprojektowała firma Schlesinger & Benedict na zlecenie dwóch żydowskich kupców i producentów, Leo Schlesingera i Davida Eljakima Grünbauma. Ich firma specjalizowała się w produkcji i sprzedaży konfekcji męskiej w standardowych rozmiarach, co było wtedy nowością.
Budynek wyróżnia się bogatymi detalami, które łączą różne style architektoniczne, od romańskiego po gotyk i secesję oraz nawiązania do postaci mitologicznych. Dzięki temu jest uważany za jeden z najpiękniejszych przykładów wrocławskiej architektury w stylu art nouveau. Po II wojnie światowej dobrze zachowany budynek ponownie uruchomiono w polskim Wrocławiu, a w jego wnętrzu otwarto Zakłady Przemysłu Odzieżowego „Intermoda”, które były państwowym przedsiębiorstwem produkującym ubrania.




