3
Zrzut ekranu_23-6-2024_16409_picryl.com
Zrzut ekranu_23-6-2024_164653_picryl.com
Zrzut ekranu_23-6-2024_162830_picryl.com
Fl-_33_Livro_do_Armeiro-Mor,_Rei_da_Bohemia
previous arrow
previous arrow
next arrow
next arrow

MIEJSCA

Dolny Śląsk to region o bogatej i wielokulturowej historii, który przez wieki był domem dla wielu społeczności, w tym Żydów, których ślady możnaodnaleźć do dziś w postaci zabytków, cmentarzy i synagog. Choć ichobecność na tych ziemiach była wielokrotnie przerywana przezdramatyczne wydarzenia historyczne, ich wpływ na rozwój kulturyi gospodarki regionu jest nieoceniony.

Na całym obszarze Dolnego Śląska można odnaleźć cmentarze żydowskie,często położone na uboczu, wśród drzew i zarośli, które przetrwałyzawirowania historii. W dużych miastach nieliczne, cudem przetrwałynazizm. Najbardziej imponującym z nich jest Stary Cmentarz Żydowskiwe Wrocławiu, który stanowi nie tylko miejsce spoczynku wieluzasłużonych postaci, ale także sam w sobie stanowi niezwykle cennyzabytek sztuki cmentarnej. Podobne cmentarze znajdują się w wielu innychmiejscowościach Dolnego Śląska, będąc nie tylko miejscem pamięci, ale i świadectwem historii lokalnych społeczności.

Synagogi, które niegdyś tętniły życiem, dziś często pełnią inne funkcje,ale zachowały swoją pierwotną architekturę i symbolikę. Synagoga Pod Białym Bocianem we Wrocławiu to jeden z niewielu zachowanych przykładów neoklasycystycznej architektury żydowskiej, która obecnie jest także centrum kultury.

Po li wojnie światowej, na Dolnym Śląsku osiedliła się spora grupa ocalałych z Holokaustu, tworząc w niektórych miastach nową społeczność żydowską. W wielu miejscach pozostały ślady ich działalności – dawne ośrodki życia społecznego, budynki szkół czy domy modlitwy. Choć społeczności te z czasem się rozproszyły, pozostawiły po sobie ślady, które do dziś przypominają o ich wkładzie w powojenny rozwój regionu.

Najstarsza nekropolia żydowska we Wrocławiu

Na Dolnym Śląsku istniało wiele miejsc pochówku Żydów, choć nie zawsze znajdowały się one w miejscach, gdzie funkcjonowały gminy żydowskie. Często było to uwarunkowane prawem lub przywilejami oraz zakazami. Najstarszy znany cmentarz żydowski we Wrocławiu powstał prawdopodobnie w XII wieku, o czym świadczy odnaleziona macewa Dawida, syna Sar Szaloma, datowana na rok 1203. Nekropolia ta znajdowała się przed Bramą Oławską, a jej istnienie potwierdził przywilej nadany przez księcia Henryka IV Probusa oraz gwarancje rady miejskiej z 1315 roku, dotyczące nietykalności cmentarza. Niestety, już w 1345 roku król Jan Luksemburski zezwolił na profanację cmentarza, a macewy posłużyły do wzmacniania miejskich fortyfikacji. Rozbiórką cmentarza zajęło się ponad 50 robotników, co wskazuje na dużą powierzchnię nekropolii – około 5 morgów, czyli od 1,5 do 2,5 hektara. Kolejne żydowskie miejsce pochówku przestało funkcjonować w 1349 roku, po tragicznych wydarzeniach pogromu. Choć w 1350 roku, po częściowym powrocie Żydów, cmentarz znów był użytkowany, to gmina jedynie dzierżawiła ten teren. Jednak w 1360 roku, po kolejnym pogromie, cmentarz przeszedł na własność Korony Czeskiej, by w 1395 roku ponownie zostać przekazanym Żydom. Niestety, po kazaniach Jana Kapistrana w 1453 roku i wynikającym z nich pogromie, gmina żydowska przestała istnieć, a cmentarz został ostatecznie zlikwidowany w 1455 roku. Wówczas król czeski Władysław Jagiellończyk zakazał Żydom osiedlania się na stałe we Wrocławiu, co zakończyło trwającą kilka stuleci historię żydowskich pochówków w tym mieście.

Wieża prochowa

W czerwcu 1749 roku, podczas jarmarku świętojańskiego we Wrocławiu, doszło do tragicznej katastrofy, która na zawsze zmieniła historię miasta. Wielu kupców żydowskich i ormiańskich, przybyłych z Rzeczypospolitej, zatrzymało się w pobliżu baszty prochowej przy ulicy Włodkowica (dawniej Wallstrasse). Mimo burzowego piątkowego wieczoru, nikt nie spodziewał się nadchodzącej tragedii. W sobotę nad ranem, około godziny 2:30, piorun uderzył w wieżę, w której składowano prawie 200 beczek prochu. Potężna eksplozja była słyszana w promieniu wielu kilometrów. W wyniku wybuchu zginęło ponad 60 osób, a kilkaset zostało rannych. Szczególnie tragiczne były straty wśród ludności żydowskiej – zginęło 36 Żydów, a 118 zostało rannych. Wśród ofiar znalazł się także Philip Lazarus Hirschel, prowadzący pierwszy od średniowiecza żydowski dom modlitwy we Wrocławiu. Zniszczone zostały 43 budynki, w tym pierwsza nowożytna synagoga, a 50 kolejnych musiano rozebrać z powodu uszkodzeń. Straty dotknęły także niemal ukończony ewangelicki kościół Opatrzności Bożej, co wzbudziło szeroką reakcję w Europie i doprowadziło do zbiórek na jego odbudowę.

 

Wrocławska gmina żydowska, w dowód pamięci o tej tragedii, przez wiele lat obchodziła rocznicę wybuchu jako dzień żałoby. Katastrofa została uwieczniona na licznych grafikach i medalach, w tym na wyjątkowym dziele medaliera Georga Wilhelma Kittela. Na srebrnym medalionie artysta przedstawił moment uderzenia pioruna oraz zniszczenia, jakie nastąpiły. W 2014 roku, podczas badań archeologicznych przy ul. Włodkowica, odkryto fragmenty murów miejskich wyrwanych i przemieszczonych przez eksplozję. Odkrycia te potwierdziły siłę wybuchu, a także dokładną lokalizację baszty prochowej, która stała między obecnymi numerami 4 i 6 przy ul. Włodkowica.

Cmentarz przy ul. Gwarnej

 W 1744 roku król pruski Fryderyk II nakazał wrocławskiej gminie żydowskiej zakup terenu pod nowy cmentarz. Początkowo rozważano możliwość odkupienia dawnego, średniowiecznego kirkutu na Przedmieściu Oławskim 1744, którego znaczna część pozostawała nieużytkowana. Dotąd zmarłych grzebano na cmentarzach gmin przedmiejskich, zwłaszcza w Brzegu Dolnym. Nakaz króla, by członkowie gminy byli chowani na przyszłym cmentarzu za darmo, a przyjezdni za 5 talarów, nie spotkał się z aprobatą społeczności żydowskiej. Dyskusje te przerwała tragedia z 21 czerwca 1749 roku, kiedy wybuch wieży prochowej, spowodowany uderzeniem pioruna, w znacznym stopniu zniszczył rozwijającą się dzielnicę żydowską. Konieczność przewiezienia ciał ofiar, których identyfikacja była utrudniona, do Brzegu Dolnego przyspieszyła negocjacje gminy z magistratem. Rozmowy były długie i trudne, dodatkowo komplikowane przez opór Kościoła katolickiego, posiadającego wiele gruntów na przedmieściach. Ostatecznie, w 1761 roku, udało się zakupić ogród Jana Antoniego Langego na Przedmieściu Świdnickim, gdzie powstał cmentarz. Rok później zakup zatwierdził Fryderyk II, co umożliwiło powstanie pierwszej od ponad 300 lat żydowskiej nekropolii we Wrocławiu. W ciągu kolejnych 50 lat cmentarz dwukrotnie powiększono i otoczono murem. W 1832 roku wzniesiono dom przedpogrzebowy. Pochowano tu wiele wybitnych osobistości, m.in. braci Jonasa i Davida Frӓncklów, filantropów wspierających zarówno Żydów, jak i ubogich chrześcijan, oraz Lewina Benjamina Dohma, urzędnika królewskiego i orędownika haskali. ku XX wieku cmentarz podzielono na dwie części w związku z rozbudową infrastruktury Cmentarz, zlokalizowany między dzisiejszymi ulicami Gwarną, Piłsudskiego i placem Konstytucji 3 Maja, szybko stał się za mały, więc w 1856 roku został zamknięty. Z kilku tysięcy macew do końca II wojny światowej przetrwało jedynie kilkadziesiąt nagrobków, które zniknęły prawdopodobnie pod koniec lat 40. Teren cmentarza został zrównany z ziemią i zabudowany. W 2017 roku, podczas prac archeologicznych, odkryto fragmenty nagrobków oraz szczątki z ekshumacji z początku XX wieku. Obecnie o upamiętnienie tego miejsca zabiegają społeczności żydowskie i organizacje pozarządowe.

Kirkut w Miłocicach

Cmentarz, znajdujący się dziś na terenie wsi Miłocice, powstał przed pierwszą wojną śląską, czyli najpóźniej przed rokiem 1740. Jest to miejsce trudno dostępne. W XIX wieku był jednym z większych cmentarzy, gdzie chowano Żydów z Bierutowa i oddalonej o 30 km Oleśnicy. Teren kiedyś otaczał ceglany mur, a nad nagrobkami górował dom przedpogrzebowy. Dziś macewy są niemal całkowicie pochłonięte przez las, a cmentarz stopniowo wtapia się w otoczenie. Podczas II wojny światowej został zdewastowany przez miejscowych Niemców – spalono dom przedpogrzebowy, a większość nagrobków zniszczono. Dopiero w 1990 roku cmentarz wpisano do rejestru zabytków, co uchroniło go przed całkowitą zagładą. W XXI wieku, dzięki współpracy Nadleśnictwa Oława, Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Wrocławiu i Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP, teren cmentarza został uporządkowany, ogrodzony i oznaczony, a istniejące nagrobki zinwentaryzowano.

Synagoga na Wygonie

Okazała synagoga została wzniesiona w 1872 roku z inicjatywy wrocławskich Żydów związanych z haskalą. Rozwijająca się  liberalna społeczność potrzebowała nowego miejsca modlitwy. W 1864 roku rozpoczęto budowę synagogi, która miała pomieścić 1850 osób (1050 mężczyzn i 800 kobiet). Projekt wyłonił się z konkursu, a jego autorem był Edwin Oppler, znany żydowski architekt, zwolennik asymilacji z kulturą niemiecką. Oppler uważał, że niemieccy Żydzi powinni budować w niemieckim stylu, dlatego zaprojektował monumentalną synagogę w stylu neoromańskim. Budowlę wyróżniała 18-metrowa kopuła, która wznosiła się na wysokość 73 metrów.

 Uroczyste otwarcie synagogi odbyło się 29 września 1872 roku, z udziałem rabinów Gedalii Tiktina i Manuela Joëla, co symbolizowało pojednanie wewnątrz wrocławskiej społeczności żydowskiej. Synagoga, imponująca swoją architekturą i malowidłami Gisberta Münstera, szybko stała się symbolem obecności Żydów we Wrocławiu. Niestety, w czasie nocy kryształowej 9 listopada 1938 roku, synagoga została zniszczona przez nazistów. Jej mury były tak solidne, że do zburzenia zatrudniono saperów.

 Willy Cohn, historyk i świadek tamtych wydarzeń, pisał w swoim dzienniku:

 „W nocy doszło do ciężkich zamieszek! Mleczarz powiedział rano mojej żonie, że podpalono Nową Synagogę, a sklepy zdemolowano. […] 11 listopada: Zawaliła się kopuła Nowej Synagogi, wnętrze jest całkowicie wypalone. […] Nie wierzę już w odbudowę żydowskiej egzystencji w Niemczech.”[1]

[1]  W. Cohn, Żadnego prawa – nigdzie. Dziennik z Breslau 1933-1941, Wrocław 2010. s. 223-225.

Dom Handlowy Trautner

Dom Handlowy Trautner, zaprojektowany przez żydowskich architektów Paula i Richarda Ehrlichów, powstał w 1903 roku. Projekt został zaprezentowany już w 1901 roku Louisowi Cohnowi, jednemu z najbogatszych mieszkańców Wrocławia. Na parceli przy Rynku 48 powstał imponujący, pięciokondygnacyjny budynek w stylu neomanierystycznym, wyróżniający się przeszkloną fasadą i charakterystycznym szklanym globusem, oplecionym taśmą filmową. Dom towarowy szybko zdobył uznanie, przyciągając zamożnych klientów swoim stylem i luksusowymi towarami. Po dojściu nazistów do władzy, majątek został odebrany żydowskim właścicielom i przekazany nowemu, niemieckiemu właścicielowi za symboliczną opłatą.

Domy handlowe Lewy’ego i Braci Barasch

Dawne domy kupieckie na Starym Mieście i na Przedmieściu Świdnickim świadczą o bogatej historii żydowskiego Wrocławia. W 1904 roku zaprojektowano Dom Handlowy Louisa Lewy’ego Jr. na parceli przy Rynku 39-40. Połączony ze szwalnią sklep zdobył sławę w całych Niemczech, szczególnie dzięki wyjątkowym płaszczom damskim i rękawiczkom.

W tym samym roku powstał także Dom Handlowy Braci Barasch, bogatych właścicieli kilkunastu podobnych placówek w Niemczech. Zajmujący kilka parcel przy ulicach Kurzy Targ, Szewskiej i Rynku, był jednym z największych domów handlowych na Śląsku i w całym cesarstwie. Budynek zachwycał połączeniem lekkiej secesji z bogactwem neobaroku, a jego projektantem był bawarski architekt Georg Schneider. Dom Handlowy Braci Barasch wyróżniał się nie tylko różnorodnym asortymentem, ale także charakterystycznym szklanym globusem, podtrzymywanym przez cztery miedziane sfinksy, który wieńczył wieżę w północnej części budynku. Był on symbolem rodzinnej firmy i zapowiedzią jej rozwoju.

Niestety, w wyniku przebudowy międzywojennej i pożaru, globus oraz secesyjny front budowli nie przetrwały. W latach 30. XX wieku budynek został odebrany dotychczasowym właścicielom i sprzedany niemieckiemu nabywcy. Obecnie mieści się tam Dom Handlowy Feniks.

Dom Handlowy Leo Schlesingera i Davida Eljakima Grünbauma

Domy handlowe z początku XX wieku charakteryzowały się dużymi przeszkleniami, które wpuszczały dużo światła do wnętrz oraz umożliwiały wyeksponowanie towarów. Przy ulicy Rzeźniczej 32/33 w 1901 roku powstał budynek uniwersalny, który pełnił nie tylko funkcję handlową, ale także biurową, magazynową i produkcyjną. Okazały fronton zaprojektowała firma Schlesinger & Benedict na zlecenie dwóch żydowskich kupców i producentów, Leo Schlesingera i Davida Eljakima Grünbauma. Ich firma specjalizowała się w produkcji i sprzedaży konfekcji męskiej w standardowych rozmiarach, co było wtedy nowością.

 

Budynek wyróżnia się bogatymi detalami, które łączą różne style architektoniczne, od romańskiego po gotyk i secesję oraz  nawiązania do postaci mitologicznych. Dzięki temu jest uważany za jeden z najpiękniejszych przykładów wrocławskiej architektury w stylu art nouveau. Po II wojnie światowej dobrze zachowany budynek ponownie uruchomiono w polskim Wrocławiu, a w jego wnętrzu otwarto Zakłady Przemysłu Odzieżowego „Intermoda”, które były państwowym przedsiębiorstwem produkującym ubrania.