EDUKACJA
Edukacja to nieustanny proces odkrywania świata, rozwijania własnych umiejętności.
Pomaga zrozumieć samych siebie, kształtuje nasze sposoby myślenia i otwiera przed naminowe możliwości. Dzięki edukacji uczymy się współpracy, krytycznego myślenia (szczególnieistotnego w kontekście prób politycznego manipulowania historią)oraz odpowiedzialności wdynamicznie zmieniającym się świecie.
Historia Żydów to wielowiekowy kontekst jak stronnicza, celowo tendencyjna interpretacjawydarzeń prowadzi do nienawiści, uprzedzeń i obojętności wobec cierpienia innych. Jedynie spokojna analiza faktów bez emocji pozwala zrozumieć mechanizmy, które doprowadziły do największych tragedii w historii ludzkości, w tym Holokaustu. Pamięć o ofiarach Holokaustu, ludobójstw, zbrodni na tle rasowym i pogromów obliguje nas do tworzenia społeczeństwa opartego na szacunku, empatii i odpowiedzialności, aby podobne tragedie nigdy więcej się nie powtórzyły. Wydaje się, że edukacja jest jedyną drogą do tego celu.
Wystawy
TRZY SYNAGOGI - świadkowie historii
I.
A. Wstęp – trzy synagogi
Synagoga, będąc fizyczną budowlą, jest formalnie miejscem nauki (bejt ha-midrasz) i spotkań (bejt ha-kneset). Stanowi istotny element duchowości zarówno w kontekście religijnym, jak i pozareligijnym. To także symbol bezpiecznego schronienia.
Synagogi w Europie przez wieki były świadkami burzliwej historii. Choć w większości zniknęły z mapy, pamięć miejsc przetrwała. We Wrocławiu ocalała jedna z ponad trzydziestu – Synagoga Pod Białym Bocianem.
Historia, której świadkami były synagogi – często w niej uczestniczące – nacechowana była niestety pogromami, przemocą i pogardą. Wrocław, z licznymi synagogami średniowiecznymi, nowożytnymi i współczesnymi, ma licznych świadków (obecnie to tylko punkty na mapie) tej niechlubnej historii.
Wśród nich znajdują się:
- Dom Żyda Jakuba (synagoga przy ul. Szewskiej 49): z przełomu XIII i XIV wieku, obecnie zamknięte stanowisko archeologiczne w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego;
- Nowa Synagoga przy ul. Łąkowej: istniejąca od 1872 do 1938 roku, obecnie miejsce pamięci z ukazanymi stanowiskami archeologicznymi, ale z planami zabudowy komercyjnej;
- Synagoga Pod Białym Bocianem przy ul. Włodkowica: istniejąca od 1829 roku do dzisiaj.
Synagogi we Wrocławiu, jak i na Dolnym Śląsku, są nierozerwalnie związane z historią miasta i jego mieszkańców. Nasz stosunek do nich i dbałość o stan techniczny i estetyczny są wyrazem akceptacji różnorodności świata oraz wyznacznikami niepodważalnej normy, jaką jest szacunek dla drugiego człowieka.
B. Pierwsze prześladowania
Pierwsze osadnictwo Żydów na Śląsku jest datowane już na XI wiek. Pierwsza synagoga istniała w I poł. XI wieku. Została ona przekształcona w kościół w 1060 r.
Wieki średnie to pasmo nieszczęść, których doświadczała ludność żydowska Dolnego Śląska. Prześladowania społeczności żydowskiej usankcjonował synod biskupi (Synode zu Breslau), który odbył się we Wrocławiu 9 lutego 1267 r. To preludium do XX. wiecznych ustaw norymberskich i wprowadzanych w wielu krajach tzw. paragrafów aryjskich. Oto niektóre ustalenia synodu:
- Żydom i chrześcijanom zakazano spotykać się w salach tanecznych, w zajazdach i łaźniach;
- Żydom nakazano nosić specjalną czapkę, gdy pojawiali się publicznie;
- rów lub płot miał oddzielać mieszkanie Żyda od mieszkania jego chrześcijańskiego sąsiada;
- chrześcijańskim pielęgniarkom lub robotnikom zakazano nocowania u żydowskich pracodawców;
- Żydom zakazano handlu żywnością, zwłaszcza mięsem, „aby nie zatruwali swoich chrześcijańskich klientów”;
- Żydom nakazano zamykać drzwi i okna podczas każdej procesji chrześcijańskiej;
- w każdym mieście dozwolony był tylko jeden żydowski dom modlitwy.
II.
A. Dom Żyda Jakuba (synagoga przy ul. Szewskiej 49)
Na początku XIV w. we Wrocławiu istniały prawdopodobnie trzy synagogi, zlokalizowane w różnych częściach miasta. Burzone, przekształcane stały się świadkami niełatwych losów społeczeństwa żydowskiego we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku.
Z tamtych czasów zachowało się niewiele artefaktów. Tym bardziej te odkrywane dzisiaj są tak cenne dla naszej wspólnej europejskiej historii. Mogą zaistnieć jako emblematy odzyskiwanej historii i być miejscem, wokół którego tę historię powinniśmy opowiadać (niestety dzisiaj często ku przestrodze).
“Synagoga Jakuba”, odkryta w 2021 roku w podziemiach Instytutu Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego, ukazała artefakty budowlane z przełomu XIII i XIV wieku. Na obecnym etapie badań historyczno-archeologicznych odkryte zabudowania tzw. domu Żyda Jakuba mogą być uznane za zabudowę synagogalną, w skład której wchodziła synagoga, szul i mykwa. Wyraźnie na to wskazują datowania (przełom XIII i XIV w.), charakter architektoniczny budowli oraz istniejące zapisy archiwalne (w tamtym czasie teren ten był zamieszkały przez społeczność żydowską). W tej części Europy był to prawdopodobnie największy obiekt tego rodzaju. Pomimo krótkiego okresu funkcjonowania synagoga przetrwała w odzyskanych artefaktach. Należy się im dzisiaj szczególna nasza dbałość i uwaga. To one są świadkami prawie tysiącletniej historii Żydów na Dolnym Śląsku, w tym niestety również historii pogromów, przemocy i pogardy.
B. Czarna śmierć
W latach 1347–1351 Europę spustoszyła czarna śmierć, epidemia dżumy, która zabiła od jednej trzeciej do połowy ludności kontynentu. W obliczu paniki i niewiedzy zaczęto szukać winnych. Żydzi, którzy w wielu miastach stanowili mniejszość, stali się celem oskarżeń o zatruwanie studni i rozprzestrzenianie zarazy. Plotki te przechodziły z miast do miast, często przy udziale władz, duchowieństwa lub gildii. W 1349 roku w Bazylei spalono żywcem kilkuset Żydów na specjalnie zbudowanej drewnianej platformie nad Renem, a ocalałych wypędzono. W Strasburgu w tym samym roku w dniu św. Walentego zamordowano około dwóch tysięcy Żydów, mimo że miasto nie odnotowało jeszcze żadnych przypadków zarazy. W Moguncji i Kolonii całe gminy żydowskie zostały wymordowane lub wypędzone. Choć papież Klemens VI w bullach z 1348 roku próbował bronić Żydów, twierdząc, że choroba jest karą boską, jego głos był słaby wobec lokalnej nienawiści i interesów ekonomicznych. Wydarzenia te były pretekstem do przejęcia majątków i anulowania długów, także na Dolnym Śląsku. W pamięci europejskiej czarna śmierć stała się przykładem, jak strach i przesądy mogą przerodzić się w zorganizowaną eksterminację społeczności żydowskich.
- Rysunek stosu w Bazylei, 1349 – Doutielt1 – Basel Massacre – Wikipedia
- Klemens VI – 01 Clément VI (Fresque de la chapelle Saint-Martial du palais des papes) – Klemens VI – Wikipedia, wolna encyklopedia
- Ilustracja z „Nuremberg Chronicle” o czarnej śmierci – Plik:Nuremberg chronicles – Dance of Death (CCLXIIIIv).jpg – Wikipedia, wolna encyklopedia
- Mapa rozprzestrzeniania się dżumy – czarna-ospa-1348.jpg (600×725)
III.
A. Jan Kapistran i wypędzenie Żydów z Wrocławia (1453)
Jan Kapistran, otoczony legendą cudotwórcy, zwolennika ubóstwa i bojownika przeciwko herezjom oraz Turkom, przybył do Wrocławia 13 lutego 1453 roku. Głosił żarliwe kazania wzywające do pokuty i życia w prostocie, a jednocześnie rozpalał nienawiść do Żydów i innych „wrogów Kościoła”. Jego publiczne wystąpienia były spektaklami religijnego uniesienia. We Wrocławiu a potem w innych miastach Dolnego Śląska, zapanowała atmosfera antysemicka, szybko przeradzając się w oskarżenia, śledztwa, represje i zbrodnie.
Według traktatu De persecutione Judaeorum Vratislaviensium procesy miały brutalny przebieg: bicze, żelazne szczypce, rozżarzone kotły, stosy. Autor opisywał: „Czternastu rozebrano i przypalano, a potem ćwiartowano na postrach. Innych prowadzono na stos, pozwalając im ocalić życie tylko przez chrzest. Dwudziestu młodzieńców ze strachu przyjęło wodę chrztu, inni poszli w ogień bez lęku”.
Kazania franciszkanina wzywały do przemocy i ją legitymizowały. Jego wyliczanka „Entliczek, pentliczek, czerwony stoliczek, Pana Jana Kapistrana, na kogo wypadnie, temu ręka odpadnie”, znana obecnie w łagodnej formie jako niewinna zabawa dziecięca, stała się przewrotną procedurą wskazywania winnych bycia Żydem.
W marcu 1453 roku rada miejska Wrocławia wydała dekret wypędzający Żydów z miasta, konfiskując ich majątki. Religijne procesje dziękczynne celebrowały to jako „oczyszczenie Wrocławia”.
Skutki były długofalowe. Żydzi zniknęli z Wrocławia na niemal trzy stulecia, aż do czasów pruskich. Zniknął język, zwyczaje, modlitwy i pieśni, przerwana została ciągłość kulturowa. Obróciło się to też przeciwko miastu, ponieważ zmniejszyły się wpływy do kasy miejskiej, co obniżyło możliwości rozwoju regionu. Wrocławski model przemocy wobec Żydów stał się przykładem dla innych miast. W Pradze i Wiedniu wkrótce dochodziło do podobnych scen.
Pamięć o tych zbrodniach, które m.in. odbywały się na Placu Solnym we Wrocławiu była przez stulecia zakłamana, zaś prawdziwa rola Jana Kapistrana, zakonnika i świętego kościoła katolickiego jako inspiratora przemocy wobec Żydów, jest w wielu opracowaniach historycznych celowo przemilczana.
B. Privilegium de non tolerandis Judaeis (przywilej nietolerowania Żydów)
Po kazaniach Jana Kapistrana, które w 1453 roku rozbudziły antyżydowską nienawiść, los gminy przypieczętowało prawo Privilegium de non tolerandis Judaeis (przywilej wiecznego nietolerowania Żydów). W 1455 roku nadał je Wrocławiowi król Czech Władysław V Pogrobowiec, a później potwierdzili je kolejni władcy, w tym Władysław Jagiellończyk. Od tej pory Żydom zakazano stałego osiedlania się w murach miasta. Mogli pojawiać się tylko czasowo, jedynie podczas jarmarków, targów czy świąt, lecz musieli nosić żółte koła na ubraniu, odróżniające ich od innych kupców. Reguła braku osadnictwa żydowskiego we Wrocławiu i części Śląska łamana była rzadko i tylko z ważnego powodu, niewiele zmieniając narastające uprzedzenia, zrodzone w XIV i XV w.
Do restrykcji wobec społeczności żydowskiej dołączyła w wiekach XV-XVIII wroga propaganda ikonograficzna. Wszystkimi plagami naturalnymi i niepowodzeniami gospodarczymi można było obarczyć nieobecnych Żydów. Rozkwit medalierstwa przyniósł popularne przedstawienia Żyda jako spekulanta i sługi diabła. Najsłynniejszy był motyw Korn Jude, kupca z workiem zboża i diabłem na plecach. Inne medale ukazywały wiszącego Żyda, któremu czart zaciskał pętlę, co miało symbolizować boską sprawiedliwość albo rzekome samobójstwo. Twórcy, tacy jak Christian Wermuth i Johann Christian Reich, opatrywali swoje prace cytatami biblijnymi, np. z Księgi Przysłów: „Naród przeklina kryjących swe zboże, błogosławi zaś tych, co je sprzedają” (Prz 11,26).
Medale wykonywano ze srebra, miedzi lub cyny, dzięki czemu trafiały zarówno do elit, jak i do warstw niższych. Były nośnikami stereotypów: Żyd jako sprawca głodu, kryzysów i nieszczęść. Obrazy te przetrwały do XX wieku i zostały wykorzystane przez propagandę nazistowską. W 1937 roku pokazano je na wystawie „Der Ewige Jude” w Monachium.
Te złe stereotypy przenoszą się do dzisiaj. Obecnie antysemityzm bywa najsilniejszy w społecznościach, w których odsetek ludności o żydowskich korzeniach jest znikomy. Ta prawidłowość, tłumaczona obawą przed obcym, jest irracjonalna.
- IV.
- Wypędzeni, Nieobecni 1455–1741 (tylko grafika, np. czarna plansza)
V.
A. Nowa Synagoga
Nowa Synagoga (na Wygonie) to miejsce o szczególnie tragicznej historii europejskiej. Oddana do użytku w 1872 roku, druga co do wielkości synagoga w Niemczech, mogąca pomieścić ok. 2000 osób, przetrwała zaledwie 66 lat. Podpalona i zburzona 9 listopada 1938 roku, podczas rozpętanego w nazistowskich Niemczech pogromu listopadowego (tzw. nocy kryształowej), stała się symbolem okrutnych prześladowań europejskiej społeczności żydowskiej, przerażającego terroru i koszmaru Holokaustu. Upamiętnienie Nowej Synagogi oraz miejsca, gdzie się znajdowała, powinny przypominać o tragicznej historii Europy, ostrzegając jakie konsekwencje niesie ksenofobia oraz brak szacunku dla innych, również w dzisiejszych czasach. Jak mówił Marian Turski: “Holokaust nie spadł z nieba”. Teren po zniszczonej synagodze zasługuje na szczególny szacunek i opiekę. Monumentalne podziemia, ukazane w 2017 roku podczas badań archeologicznych, oraz zachowany do dziś fragment muru okalającego synagogę pozostały świadkiem tamtych czasów.
B. Masowe pogromy Żydów 1938
W nocy z 9 na 10 listopada 1938 roku w całej III Rzeszy doszło do skoordynowanej fali przemocy wymierzonej w Żydów. Niszczono ich domy, sklepy, synagogi i instytucje. Wydarzenia te, nazwane przez nazistów Kristallnacht (noc kryształowa), były masowym pogromem Żydów w Niemczech, Austrii i okupowanym przez Niemcy Kraju Sudetów w Czechosłowacji. Był to punkt zwrotny w nazistowskiej polityce antyżydowskiej, przejście od dyskryminacji prawnej do otwartego terroru fizycznego.W ciągu jednej nocy spalono lub zdemolowano ponad 1400 synagog, zdewastowano około 7500 żydowskich sklepów i zakładów, zbezczeszczono wiele cmentarzy. Oddziały SA, SS i Hitlerjugend działały przy cichej aprobacie władz państwowych, a policja nie interweniowała. Zginęło co najmniej 91 osób, a około 30 tysięcy Żydów zostało aresztowanych i osadzonych w obozach koncentracyjnych, m. in. w Dachau, Buchenwaldzie i Sachsenhausen. Po pogromie władze nazistowskie nałożyły na społeczność żydowską karę w wysokości miliarda marek oraz zakazały im prowadzenia działalności gospodarczej i odbudowy zniszczonych synagog. Była to akcja, która jasno pokazała, że państwo niemieckie nie tylko toleruje, ale wręcz organizuje przemoc wobec Żydów. Historycy uznają ją za bezpośredni krok w stronę „ostatecznego rozwiązania”, czyli zgładzenia wszystkich Żydów Europy.Synagoga Berlińska.
1. Noc Kryształowa – Interior view of the destroyed Fasanenstrasse Synagogue, Berlin – Kristallnacht – Wikipedia
2. Ulica po pogromie, rozbite witryny – Bundesarchiv Bild 146-1970-083-42, Magdeburg, zerstörtes jüdisches Geschäft – Kristallnacht – Wikipedia
3. Aresztowani Żydzi w drodze do obozu – Bundesarchiv Bild 183-86686-0008, Baden-Baden, Festnahme von Juden – Mass arrests after Kristallnacht – Wikipedia
4. Mapa zasięgu pogromu – „Kristallnacht”: nationwide pogrom | Holocaust Encyclopedia
C. Kindertransport Breslau 1939
W ostatnich dniach lipca 1939 roku z Dworca Głównego we Wrocławiu odjechał pociąg, który zapisał się w historii miasta i całej Europy. Był to ostatni przed wybuchem wojny transport dzieci żydowskich, wysłanych w ramach akcji Kindertransport do Wielkiej Brytanii. Na peronie zebrała się prawie setka najmłodszych pasażerów, od kilkulatków po nastolatków. Zazwyczaj rodzice nie mogli im towarzyszyć. Każde z nich otrzymywało od urzędnika numer i kartonik z danymi, przypinany agrafką do ubrania. Mogły zabrać jedną walizkę i niewielką ilość pieniędzy, cały ich świat mieścił się w kilku przedmiotach.
Wspomnienia ocalałych malują obraz podróży pełnej płaczu, krzyków, ale i chwil śmiechu czy zabaw, które były próbą rozładowania strachu. Ruth Auerbach, trzyletnia wówczas dziewczynka, po latach mówiła: „Moja matka miała wybór. Mogła uratować mnie lub jednego z moich braci. Tylko jedno z nas mogło pojechać do Anglii i myślała, że łatwiej będzie umieścić dziewczynkę w rodzinie angielskiej. Miałam szczęście.”
Moment przekroczenia granicy III Rzeszy dawał poczucie ulgi. Vera Posener, urodzona we Wrocławiu w 1924 roku, mówiła: „Podczas mojej podróży z Niemiec do Anglii pociąg zatrzymał się w Holandii. Kiedy drzwi zostały otwarte, ludzie przyszli nam pomóc . Przynieśli smakołyki i zaczęliśmy śpiewać. Choć byliśmy młodzi, wiedzieliśmy, że jesteśmy wolni.”
Większość dzieci z Kindertransportu trafiła do angielskich rodzin zastępczych. Nie znały języka, często czuły się samotne i wyobcowane. Mogły pisać listy do rodziny, lecz odpowiedzi przychodziły rzadko, a po 1941 roku korespondencja niemal ustała. Wielu z nich dopiero po 1945 roku rozpoczęło dramatyczne poszukiwania swoich bliskich, dla większości zakończone bezowocnie. Szacuje się, że ponad 90% dzieci uratowanych w Kindertransportach było jedynymi ocalałymi członkami swoich rodzin.
Kindertransporty uratowały życie około 10 tysięcy dzieci żydowskich z Niemiec, Austrii i Czechosłowacji. Wrocław, będący wówczas dużym centrum żydowskim, miał w tym dramatycznym exodusie swój udział. Ostatni transport z lipca 1939 roku zamknął pewien rozdział tuż przed wybuchem II wojny światowej i rozpoczęciem Zagłady. Pamięć o nim jest świadectwem odwagi rodziców, którzy musieli dokonać najtrudniejszego wyboru: rozstać się z dzieckiem, by ocalić mu życie.
Po wybuchu wojny na terenach okupowanych zdarzały się transporty dzieci, ale wtedy los jak im zgotowano był wyjątkowo bestialski. Udokumentowana jest historia dzieci z likwidowanego w sierpniu 1943 roku białostockiego getta, z którego większość Żydów wywieziono do obozów zagłady. Początkowo inny los spotkał 1200 dzieci. Trafiły one do położonego na terenie Protektoratu Czech i Moraw Theresienstadt. Miały one jechać do Palestyny albo do Szwajcarii. 5 października 1943 roku dzieci te wywieziono bezpośrednim transportem wraz z 35 dorosłymi opiekunami do Auschwitz-Birkenau, gdzie od razu zostały zamordowane wraz z towarzyszącymi im dorosłymi w komorach gazowych.
D. Eksterminacja Żydów w Breslau (1918-1945)
Na przełomie XIX i XX wieku Żydzi we Wrocławiu (wówczas Breslau) byli mocno zintegrowani z życiem miasta. Zamożni członkowie społeczności żydowskiej mieli znaczący wpływ na politykę lokalną i starali się przeciwdziałać antysemickim tendencjom w Radzie Miasta. Sytuacja uległa diametralnej zmianie w latach 1916-1925. Od połowy I wojny światowej, wraz ze sporem o nowe granice i strachem przed napływem uchodźców ze wschodu, antysemityzm był coraz bardziej radykalny, a Żydów wskazywano jako głównego wroga narodu niemieckiego. Po zakończeniu wojny nasilały się przejawy nacjonalizmu, antysemityzmu oraz aktywność paramilitarnych grup, a Żydzi stracili większość wpływów politycznych i gospodarczych. Zmiany w systemie wyborczym ograniczyły ich udział w radzie miejskiej, zaś inflacja, kryzys ekonomiczny oraz napływ uchodźców wywołały falę paniki i pogłębiły biedę.
Już w latach 1920-1923 doszło do pierwszych aktów przemocy o charakterze pogromu, w wyniku których kilka osób zginęło, a dziesiątki zostało rannych. Codzienny antysemityzm obecny w szkolnictwie, organizacjach oraz mediach utrwalał podziały między społecznościami żydowską i nieżydowską.
W połowie lat 20. nastąpiło krótkotrwałe ożywienie gospodarcze. Wzniesiono nowe budynki handlowe zaprojektowane przez żydowskich architektów, a przedsiębiorcy pochodzenia żydowskiego odgrywali kluczową rolę w sektorze handlowym.
Krach gospodarczy na początku lat 30. oraz przejęcie władzy przez nazistów przyniósł kolejne tragedie. Żydowskie Seminarium Teologiczne, istniejące od 1854 r., znalazło się w kłopotach. W czasie pogromu listopadowego (tzw. nocy kryształowej 1938) jego działalność została zawieszona, a zbiory biblioteczne rozproszono.
Po dojściu NSDAP do władzy 30 stycznia 1933 r. w mieście pogłębił się terroryzm polityczny i proces aryzacji. W marcu Żydzi zostali usunięci z giełdy, atakowano ich sklepy, a w kwietniu ogłoszono ich powszechny bojkot. Kilka dni później ustawy dotyczące służby publicznej posłużyły jako pretekst do zwolnień żydowskich profesorów, lekarzy, prawników i artystów. Przedsiębiorcy zmuszeni byli sprzedawać swe firmy Niemcom za symboliczne kwoty, a żydowskie przedsiębiorstwa wyłączono z zamówień publicznych, co prowadziło do ich upadku. 10 maja 1933 r. spalone zostały publikacje i książki uznane za „żydowskie, marksistyczne i liberalne”. W 1935 r. zabroniono Żydom korzystania z łaźni publicznych, a restauracje odmawiały im obsługi. Na mocy ustaw norymberskich (wrzesień 1935) odebrano Żydom obywatelstwo i wprowadzono kary za małżeństwa mieszane.
Kolejne akcje aryzacyjne (1937-1938) objęły przymusową likwidację pozostałych żydowskich firm oraz rabunek ich majątków. Miasto, prywatni przedsiębiorcy oraz instytucje publiczne przejmowały nieruchomości, biżuterię oraz dzieła sztuki. Od wiosny 1941 r. przeprowadzano masowe eksmisje Żydów. W tym czasie we Wrocławiu pozostało ich jedynie 9200. Część z nich wywieziono do trzech śląskich obozów przejściowych (Rybna koło Brzegu, Krzeszów koło Kamiennej Góry, Prędocice koło Zgorzelca), a następnie deportowano do obozu koncentracyjnego Theriesenstadt, obozu zagłady Auschwitz, Kowna. Wielka deportacja 25 listopada 1941 r. objęła 1005 osób, w tym Willy’ego Kohna i Waltera Tauska, do obozu w Kownie. Do września 1944 r. kolejne osoby były wywożone do Theresienstadt, Auschwitz, Sobiboru oraz Bełżca. W styczniu 1945 r. ostatnia grupa 150 osób trafiła do obozu Gross Rosen. Po wojnie we Wrocławiu przeżyło jedynie około 30 osób pochodzenia żydowskiego, głównie będące w mieszanych związkach małżeńskich.
E. Holokaust
Holokaust do st był systematyczną, planową próbą eksterminacji narodu żydowskiego przez nazistowskie Niemcy i ich sojuszników w latach 1941–1945. Szacuje się, że zginęło około 6 milionów Żydów. Mechanizm ludobójstwa był wynikiem ewolucji nazistowskiej polityki, od ustaw norymberskich z 1935 roku, przez masowe egzekucje grupy operacyjne (Einsatzgruppen), działające na terenach okupowanych, po utworzenie sieci obozów koncentracyjnych i zagłady. Kulminacją była konferencja w Wannsee 20 stycznia 1942 roku, gdzie przedstawiciele SS i administracji państwowej ustalili szczegóły ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej, czyli wymordowania wszystkich Żydów w Europie. .
Obozy, m. in. Auschwitz-Birkenau, Treblinka, Sobibór, Bełżec, Chełmno i Majdanek, stały się „fabrykami śmierci”. Ofiary, prześladowane w ich krajach, były deportowane z całej Europy w bydlęcych wagonach, poddawane selekcji na tych, którzy jeszcze nadają się do pracy i na tych , którzy pójdą natychmiast do gazu i zginą w ciągu kilku godzin. Ciała palono w krematoriach lub na stosach. Prowadzono także pseudonaukowe eksperymenty medyczne, m. in. w obozie Auschwitz przez Josefa Mengelego. Relacje ocalałych więźniów, takie jak wspomnienia Primo Leviego czy Elie Wiesela, opisują nieludzkie warunki, głód, choroby, wszechobecny terror i śmierć.
Po wojnie zbrodnie te stały się przedmiotem procesów norymberskich, a liczne miejsca kaźni przekształcono w muzea pamięci.
Życie Żydów z Breslau przerwał Holokaust. Tragedię tamtych lat przeżywamy w zadumie, ale też powinniśmy krzyczeć o mechanizmach, które do niej doprowadziły. Dostrzegajmy zagrożenia dzisiaj: w stosunkach społecznych i politycznych, w z pozoru niewinnej, ale zatruwającej umysły narracji niektórych elit.
- Brama Auschwitz-Birkenau – Auschwitz_gate.jpg (3694×2206)
- Deportacja Żydów do obozu – Bundesarchiv Bild 183-N0827-318, KZ Auschwitz, Ankunft ungarischer Juden – The Holocaust – Wikipedia
- Obóz Treblinka – Treblinka wer. 2.20.1 – Obóz zagłady w Treblince – Wikipedia, wolna encyklopedia
- Konferencja w Wannsee protokół – Wannsee_Protokoll_januar_1942.pdf
- Więźniowie wyzwoleni z Buchenwaldu – File:Buchenwald Slave Laborers Liberation.jpg – Wikimedia Commons
VII.
A. Synagoga Pod Białym Bocianem
Synagoga pod Białym Bocianem, otwarta w 1829 roku – po latach wypędzeń i prześladowań – jest świadkiem powrotu Żydów na Dolny Śląsk, czasów prosperity gospodarczej regionu ale i doświadczanych cierpień społeczności żydowskiej z powodu pogardy i okrutnej przemocy. Jako jedyna przetrwała czasy nowożytne, Holokaust, powojenną wrogość oraz kulturowe prześladowania w czasach komunizmu (np. wydarzenia Marca ’68). Obecnie odrestaurowana Synagoga pod Białym Bocianem jest ważnym miejscem na kulturalnej mapie Wrocławia, Dolnego Śląska i Europy, uwielbianym przez wrocławian i turystów. Bywali w niej wielcy tego świata. Prowadzoną w niej działalnością wpisuje się w atmosferę wzajemnego szacunku i poszanowania dla praw człowieka. Mimo tego jest ona czasami atakowana jako obiekt budzący u niektórych wrogie emocje.
B. „Ziemia obiecana” i pogromy
Po zakończeniu II wojny światowej i ujawnieniu skali zbrodni nazistowskich wielu ocalałych Żydów próbowało wrócić do swoich domów. Z terenów zajętych po wojnie przez ZSRR. Na Dolnym Śląsku pojawiło się ich ok. 100 tys. Miejsce to było dla nich nadzieją na bezpieczne życie, było swoistą „ziemią obiecaną” po latach tułaczki i pogardy.
Spotkali się jednak znowu z wrogością, która w niektórych przypadkach przerodziła się w przemoc i zbrodnie. Najtragiczniejszym wydarzeniem był pogrom kielecki 4 lipca 1946 roku. W wyniku plotki o rzekomym porwaniu polskiego chłopca przez Żydów w celu dokonania „mordu rytualnego” tłum, wspierany przez milicję i wojsko, zamordował 42 osoby, a ponad 40 zostało rannych.
Przemoc wobec Żydów pokazywała, że antysemityzm w powojennej Polsce był zjawiskiem głęboko zakorzenionym, wzmacnianym przez oficjaną propagandę. Ocalali Żydzi, powracający do swoich domów, zastawali je zajęte przez nowych mieszkańców. Byli oni często jedynymi osobami w rodzinie, które przeżyły Holokaust. To wszystko sprawiało, że wyruszali w poszukiwaniu innego miejsca dla siebie. Znacząca większość dotarła na Dolny Śląsk.
Pogrom kielecki stał się jednym z powodów masowej emigracji Żydów z Polski. Do 1947 roku z terenów Dolnego Śląska wyjechała ich większość. Był to kolejny exodus Żydów, których jedyną przewiną było to, że ocaleli. W dokumentach zachowały się raporty Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i relacje świadków, które ukazują dramatyczny przebieg tych wydarzeń.
Sfałszowane wybory w 1947 r. utrwaliły sowiecką kontrolę nad Polską i umocniły rządy partii komunistycznej, która przestała ukrywać swoje zapędy totalitarne. Okres stalinizmu był trudnym czasem dla społeczności żydowskiej we Wrocławiu. Represje polityczne, kontrola nad instytucjami kulturalnymi i edukacyjnymi oraz ograniczenia w życiu religijnym znacząco wpłynęły na życie Żydów. Mimo tych wyzwań, społeczność żydowska starała się przetrwać i zachować swoją tożsamość, choć wielu jej członków zostało zmuszonych do emigracji.
- Ofiary pogromu kieleckiego pogrzeb – Burial of the victims of the Kielce pogrom in July 1946 – Category:Kielce pogrom – Wikimedia Commons
- Kamienica przy ul. Planty 7/9 w Kielcach – Kielce planty 7 – Category:Kielce pogrom – Wikimedia Commons
- Żydowscy uchodźcy po wojnie Plik:Jewish refugees in Vienna.jpg – Wikipedia, wolna encyklopedia
- Synagoga Tempel w Krakowie po wojnie – Old_Synagogue_Krakow_45.JPG (1984×1488)
C. Marzec ’68 – “pogrom intelektualny”
Kryzys społeczny, jaki toczył się w Polsce od czerwca 1967 do późnego lata 1968, miał różnorakie podłoże. Jego przyczynami były: walka frakcyjna wewnątrz PZPR (partii władającej wówczas Polską Ludową), rozczarowanie obywateli coraz silniejszym ograniczaniem swobód obywatelskich i demokracji po odwilży 1956 roku oraz sięgnięcie do antysemickiej propagandy, co było związane z wybuchem wojny sześciodniowej pomiędzy Izraelem a Arabami (5 czerwca 1967). ZSRR potępił Izrael, tak samo postąpiły władze polskie, ale część społeczeństwa poparła Izrael (krążyło wówczas powiedzenie: „Nasi Żydzi pobili ich Arabów”).
Od początku lat 60. antysemityzm był ważnym elementem polityki obozu skupionego wokół Mieczysława Moczara (ówczesnego ministra MSW). Nastroje antysemickie pojawiły się szczególnie w kręgach partyjnych, wojskowych i milicyjnych, również wśród prorządowych katolików (Stowarzyszenie „PAX”). W dniu wybuchu wojny sześciodniowej w Polsce żyło ok. 25 tys. Żydów i kilkadziesiąt tys. osób o żydowskich korzeniach. Władza zaczęła wówczas używać pojęć „syjonizm” i „syjoniści” jako element antyżydowskiej propagandy. Gomułka 19 czerwca 1967 r. w swoim przemówieniu na VI Kongresie Związków Zawodowych w Warszawie użył wobec Żydów określenia „piąta kolumna”, oskarżył ich o działania na szkodę pastwa, wezwał Żydów do emigracji twierdząc, że „każdy obywatel ma tylko jedną ojczyznę, Polskę Ludową”. Wystąpienie to było transmitowane przez radio i telewizję. Rozpoczęło ono antysemicka kampanię. Nagonka na Żydów doprowadziła do czystek w PZPR, milicji, organach bezpieczeństwa, wojsku, wyższych uczelniach, administracji państwowej, środkach masowego przekazu, środowiskach kulturalnych Ludzi sympatyzujących ze środowiskiem żydowskim zwalniano z pracy, pozbawiano stanowisk.
Bardzo znanym wydarzeniem, które wywołało protesty studentów, ludzi kultury i innych obywateli, było zdjęcie z afisza Teatru Narodowego w Warszawie spektaklu „Dziady” wyreżyserowanego przez Kazimierza Dejmka. 30 stycznia 1968 r. odbyło się ostatnie przedstawienie, po którym odbyła się manifestacja pod hasłem „Chcemy kultury bez cenzury!”; złożono biało-czerwone kwiaty pod pomnikiem Adama Mickiewicza i żądano dalszych przedstawień.
Wszystkie te wydarzenia stały się impulsem do buntu generacyjnego polskich studentów. Prowadzili oni wiece okupacyjne na terenie swoich uczelni, najpierw w Warszawie, a potem w innych miastach uniwersyteckich. We Wrocławiu duży wpływ na kształtowanie postaw młodzieży mieli „starzy” profesorzy o lwowskim lub wileńskim rodowodzie, wykładowcy wywodzący się z przedwojennej inteligencji, często żydowskiego pochodzenia. Takie osoby, jak np. Wincenty Styś, Karol Modzelweski, ks. prałat Aleksander Zienkiewicz miały ogromny wpływ na kształtowanie w młodzieży niepokorności, krytycyzmu wobec poczynań władzy państwowej, uwrażliwienia na nieprawości.
13 marca 1968 r. działacze Uniwersyteckiego Koła Turystycznego przygotowali hasła w tzw. Wieży Geograficznej w Gmachu Głównym UWr. Nakrył ich na tej czynności pracownik UWr należący do PZPR (prawdopodobnie współpracownik SB). 14 marca w lokalnej gazecie „Wieczór Wrocławia” ukazał się artykuł „Kto inspiruje, kto przeszkadza”, który studenci potraktowali jako „donos już dawno gotowy i czekający tylko na wpisanie paru żydowskich imion i nazwisk”. Ten tekst zintensyfikował nastroje przeciw PZPR-owskim antysemitom. Nie zapobiegł on wybuchowi strajku okupacyjnego studentów. Wzięli w nim udział studenci UWr, PWr i innych wrocławskich uczelni. Strajk popierany był przez wrocławian.
Skutkiem wydarzeń marcowych, trwających do maja 1968 r., było podporządkowanie sobie przez władzę uczelni wyższych (w miejsce wyrzuconych z uczelni pojawili się tzw. „marcowi docenci”, relegowano najbardziej aktywnych studentów – we Wrocławiu 1553, wielu powołano do aktywnej służby wojskowej), co doprowadziło do osłabienia polskiej nauki, a w zasadzie pacyfikacji polskiego życia intelektualnego. Z drugiej strony pojawiła się grupa młodych ludzi, którzy w późniejszym czasie odegrali ważną rolę w opozycji. Aresztowano wówczas ponad 2700 osób, w różny sposób zaangażowanych w protesty. Wielu twórców skazano na niebyt poprzez cenzurę lub zakaz publikacji. Wzmogła się inwigilacja społeczeństwa przez SB. Polska zaczęła być postrzegana w świecie jako państwo antysemickie.
W wyniku kampanii antysemickiej zmuszono (w sposób pośredni lub bezpośredni) do emigracji na zawsze ok. 15-17 tys. obywateli pochodzenia żydowskiego (często całkowicie zasymilowanych). Musieli oni rzec się polskiego obywatelstwa. Robili to z poczuciem niesprawiedliwości. Było wśród nich wielu uczonych, artystów, lekarzy, dziennikarzy. Dolny Śląsk opuściło wówczas kilka tysięcy osób.
Żydowskie stowarzyszenia i instytucje kulturalne również nie uniknęły problemów, np. wrocławskiemu Teatrowi Żydowskiemu odebrano bez żadnej rekompensaty budynek i teren przy ul. Świdnickiej, a jego dyrektorka – Ida Kamińska – wyemigrowała do USA. W ruinę popadała Synagoga Pod Białym Bocianem.
- Protest inspirowany przez wladze z 1968 – EN_01239354_0052.jpg (3215×2040) plakat Dziady: Dziady_1968.jpg (700×594)
- Demonstracja studencka w Warszawie – 42877077_1004.webp (1200×525)
- Pałac Mostowskich – siedziba MO – Pałac_Mostowskich_w_Warszawie.jpg (4107×2941)
- Paszport w jedną stronę – Dokument_podróży_Anna_Trechtenherc.jpg (2728 ×3605)
- Kazimierz Dejmek – Kazimierz Dejmek
VIII.
PODSUMOWANIE
Wrocław nosi ślady żydowskiego dziedzictwa już od XI wieku. Odkrywane są kolejne mury i artefakty sprzed wieków.
W okresie III RP (od 1990 roku) społeczność żydowska we Wrocławiu próbuje odbudować swoje instytucje, promując kulturę i edukację oraz angażując się w dialog międzykulturowy. Dzięki tym działaniom Wrocław i Dolny Śląsk stają się ważnym ośrodkiem dziedzictwa żydowskiego w Polsce, zachowującym pamięć o przeszłości i patrzącym w przyszłość z nadzieją na dalszy rozwój. Świadkiem wielu tych wydarzeń jest, odrestaurowana wysiłkiem Fundacji Bente Kahan, Gminy Żydowskiej i władz Wrocławia, Synagoga Pod Białym Bocianem.
Ciąży na nas szczególna odpowiedzialność — jeśli chcemy prawdziwego miejsca spotkań, powinniśmy dbać o namacalne dowody naszej wspólnej, europejskiej historii i przeciwdziałać wszelkim przejawom przemocy, ksenofobii i nienawiści.

